Menu

Mini-Menu

Strony

poniedziałek, 19 marca 2018

Od Ravenisa C.D Violett

Jakoś tak mimowolnie się uśmiechnąłem, gdy dziewczyna jednak do mnie podeszła, oczywiście zaraz po zakupie swojej kawy, na którą czekała dosłownie chwilkę. W sumie to bardzo ogarniętą tu mają obsługę, niby niezbyt popularne, niby nie tak ładne to miejsce, jak inne kawiarenki, ale z drugiej strony miała w sobie to coś. Nie dziwiłem się więc niebieskowłosemu, który po znalezieniu jej, okrutnie mi jęczał i namawiał do wstąpienia w tutejsze progi. No, a jak już doszło co do czego to i tak znalazł pretekst do wydarcia na mnie mordy. No, może ja też w sumie na to zarobiłem, ale jednak czasem powinien rozgarnąć swoje sadystyczne zapędy. Szczególnie w miejscach publicznych...
Skrzyżowałem nogi w kostkach, dalej szczerząc się do dziewczyny, może nieco przymilając, bo potrzebowałem jednak pomocy, a ona wyglądała na taką, co miała gust. W przeciwieństwie do mnie. No i wszystkich, których do tej pory zapoznałem. No, nie wszystkich, ale nowa para rąk do pomocy zawsze była potrzebna, prawda?
Czy wciąż chcesz coś wiedzieć na temat mojej broszki? — spytała beznamiętnie, na co lekko się skrzywiłem, bo jej obojętność jakoś mi nie leżała, no co poradzę. Nie zmienię człowieka, milczek pozostanie milczkiem, furiat furiatem, a ta dziewczyna... No, tą dziewczyną, co więcej powiem? — Może mam ci w czymś pomóc? — dodała po chwili, przekrzywiając głowę. Znałem ten ruch, charakterystyczny, ale jednak nie pasował mi do osoby. Pokiwałem energicznie łbem, dredy zafalowały, uderzyły mnie o plecy, a ja znowu spojrzałem na kobietę z nadzieją w oczach i nieco wydętymi ustami.
Potrzebuję sprawić pewnej ważnej osóbce — chrząknąłem cicho — osobliwy i wyjątkowy prezent, a mój gust jest gorzej niż zły. No, a skoro cię spotkałem, zauważyłem tę piękną broszkę, no i dowiedziałem się, że sama ją dobrałaś, to uznałem, że masz dobry gust no i... Pomogłabyś mi z doborem upominku, błagam, zupełnie się na tym nie znam — jęknąłem umęczony. Mamuśka była niezwykle wybredna. W sumie to cieszyłaby się nawet z krzywo narysowanego serca, ale jednak to osoba, która zasługiwała na zaspokojenie jej potrzeb estetycznych, prawda?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz