wtorek, 17 lipca 2018

Dean Riggs

Darmowy hosting zdjęć i obrazków  
"Jeśli wróg wyciąga swojego asa z rękawa, ty też to zrób."


PŁEĆ: Mężczyzna
ORIENTACJA: Bi
WIEK: 20 lat
SZKOŁA: Militarna "Olhies"
KLASA: 6
ZAUROCZENIE/ZWIĄZEK: Ktoś zachciałby popełnić z nim podwójne samobójstwo?
POCHODZENIE: Amerykanin z domieszką krwi austriackiej.
"Przestań użalać się nad sobą. Jeśli będziesz użalał się nad sobą całe życie, będzie ono niekończącym się koszmarem"
APARYCJA:
~Włosy: Krótkie, lekko falowane czekoladowe włosy. Dość gęste i miękkie w dotyku. Gdy są mokre ciemnieją i kręcą się jeszcze bardziej. Właściciel zazwyczaj nic z nimi konkretnego nie robi. Musi je tylko uczesać po myciu, bo inaczej każdy włos w inną stronę, w dodatku jak się napuszą są nie do okiełznania. Włosy opadają na czoło i obrysowują twarz. Czasem zakłada niechciane kosmyki za ucho co dodaje mu uroku i elegancji. Przycina je jedynie z przyzwyczajenia, by nie zawadzały bardziej.

~Oczy: Jego wąskie, nakrapiane złotem brązowe oczy w obwódce czarnych rzęs posyłają pełne entuzjazmu, inteligentne spojrzenie. Chodź zazwyczaj pogodne, to w chwilach złości ciemnieją, niemal czarnieją, a jego wzrok zmienia się na zimny i pusty. Pod takim spojrzeniem nie można nie odczuć lekkiego niepokoju. Te oczy są  martwe. Doskonale potrafi patrzeć, zupełnie nie widząc.

~Sylwetka: Dość wysoki (1.80), waży zaledwie 67kg. Szczupły tors unosi się w ryt spokojnego, miarowego oddechu. \ Długie, złodziejskie ręce które przez większość czasu trzyma w kieszeniach. Całe jego ciało, jest szczelnie pokryte bandażami. Odkryte są tylko dłonie, stopy i część szyi i twarz. Niemożliwym jest zobaczeniem go bez nich. Jego ruchy są płynne, zwinnie lawiruje w tłumie, często gestykuluje dla podkreślenia swoich słów. Nie należy do napakowanych, ale posiada zarys mięśni. Widać to bardziej gdy ma krótki rękaw. Jest bardzo dobrze skoordynowany ruchowo. Z postawy można wyczytać, że czyje się dobrze w dowolnym miejscu.

~Ubiór: Lubi dopasowane ubrania, bo wie że wygląda w nich najlepiej. Koszule i spodnie do 85% jego szafy. Pozostałe procenty to ze trzy porządne garniaki oraz coś wygodnego i luźnego. Wybiera raczej stonowane kolory, chodź nie zawsze. Płaszcz w kolorze piasku jest jego ulubionym okryciem na chłodniejsze dni. Rękawy koszul zawsze podwinięte do łokci.

~Inne cechy charakterystyczne: To co kryje się pod bandażami pomińmy, gdyż chłopak nie chce o tym mówić i będzie Cię zbywać, nie ważne jak bardzo byś dociekał. Jego dłonie bardzo szybko marzną, nawet w ciepłym pomieszczeniu. Gdy się uśmiecha można zobaczyć lekką bliznę na wardze. Skutek częstego dostawania w tą przystojną buźkę. Nosi krawat bolo, najczęściej z błękitnym kamieniem, wskazujący iż pochodzi z zachodniej części USA. Zawsze za paskiem spodni nosi przynajmniej pistolet - Berettę 92F - który jest pamiątką. Nosi przy sobie również spinkę i spinacz biurowy. Oba do otwierania zamków. Kto wie czy się w pewnym momencie nie przyda? Czasem na palcach można dostrzec obrączki, jedyna biżuteria na którą sobie pozwala. I nie, nie wiąże się z tym żadna historia miłosna. To tylko tandetna - jego zdaniem - ozdoba.

ZNAMIĘ: Wewnętrzna część nadgarstka prawej dłoni.
"Wszystko, czego nie chciałem stracić, traciłem. Tak to już jest, że wszystko, co jest warte pożądania, stracę w momencie, gdy to osiągnę. Nie ma nic, za czym warto byłoby podążać, przepłacając to życiem pełnym cierpienia."
ZAINTERESOWANIA: Spędza życie robiąc to co kocha, a kocha umierać. Tym zajmuje się przez większość czasu. Wymyśla to nowe sposoby na śmierć i je regularnie testuje. Dean jest samobójcą, który próbuje zastukać  do piekielnych wrót,  jednak wszystkie  jego próby kończą się porażką. Oczywiście się wywiązuje jeszcze tego samego dnia. Od lat szczenięcych wykazywał również spore zainteresowanie literaturą. Przeczytał setki książek i nadal poszerza swoją kolekcję jak i wiedzę. Większością gatunków. Nie ma nic lepszego jak dobra książka, herbata, kocyk i wygodne sako w rogu jego pokoju. Potrafi spędzić tak znaczną  połowę dnia, bądź nocy. Drażnienie braciszka i wszystkich dookoła to chyba jego cecha szczególna. Masz ochotę czasem po prostu go udusić. Często się szwenda po mieście, wysokich budynkach, rusztowaniach, mostach, a nawet moi drodzy można go spotkać na cmentarzu. I nie, nie idzie w to ostatnie miejsce by wybrać sobie ładny marmur z którego ma zostać zrobiony jego pomnik (bo już sobie takowy wybrał). Ma tam grób przyjaciela. Bierze aktywny udział w wyścigach motocyklowych. Gry karciane i zręcznościowe. Czasem coś pisze do szuflady zamykanej na klucz; nie chce by ktoś czytał jego historyjek, nie potrafi ich nikomu pokazać.

MOCNE I SŁABE STRONY:
> Nie wygląda na nikogo nadzwyczajnego, a po jego zachowaniu nie spodziewasz się zapewne wiele, ale to własnie ci po których nie spodziewasz się niczego szczególnego są najbardziej przebiegli. Uważany zazwyczaj za jednostkę pasożytniczą bądź najzwyczajniejszego lenia i gnoja (czasem nawet obieranie banana to dla niego za dużo i je ze skórką), chociaż jest dość znany w szkole i po za nią. Mało jest ludzi którzy czegoś by mu nie zawdzięczali. Gdy ktoś potrzebuje pomocy w jakiejś sprawie, wie gdzie może pójść. Nie ważne czego dotyczy twój problem, sposób na rozwiązanie go zawsze się znajdzie. "Nie ma bagna z którego nie da się wyjść".
> Dean z pewnością jest jednym z mistrzów gry pozorów. Potrafi doskonale grać, jak i zmuszać innych do gry. Doskonale ukrywa się pod coraz to różniejszymi uśmiechami, postawą, tonem głosu czy spojrzeniami jakie posyła. Nic nie karze sądzić ci, że wewnątrz chłopaka jest inaczej niż na zewnątrz. Ciężko go posądzić o fałsz. Nawet jego rodzina ma problemy z odgadnięciem co jest prawdą, a co jedynie skrzętnie utkaną iluzją. Jest aktorem i dyrektorem, na własnej pochyłej scenie stworzonego przez siebie teatru. Przez rok chodził nawet do szkoły aktorskiej, a;e później zrezygnował i przeniósł się do militarnej.
> Dodatkową i bardzo dużą zaletą jest niesamowita pamięć chłopaka. Ciągi cyfr, mapy, wzory czy nawet usłyszany raz tekst będzie się błąkał w jego głowie i będzie potrafił ci go wyrecytować następnego dnia. Używa tej umiejętności często ucząc się, pomagając komuś w papierkowej robocie czy chociażby po to by nie nosić tylu notatników. Gdy chce mu się słuchać nauczyciela z pamięci może napisać całą notatkę do zeszytu i po sprawdzeniu może być jedynie minimalnie różna od oryginału. Mogą być pozmieniane słowa, jednak sens pozostanie taki sam.
> Dobry strateg. Ustala plan na bieżąco. Analizowanie, planowanie, nawet minimalne kontrolowanie zdarzeń w jego otoczeni,(chodź zazwyczaj kontroluje sporą większość) - to jego drugi żywioł zaraz po aktorstwie. Łatwo przychodzi mu przystosowanie się do nowych okoliczności. On nie działa bezpiecznie, on działa skutecznie. Doskonale wie jaki przebieg będzie miała akcja w zależności od kilku zmiennych. Potrafi wykorzystać swoją inteligencję i wiedzę by niemożliwe, stało się możliwym.
> Dobrze zna się na broni palnej oraz z niej strzela. Regularnie odwiedza strzelnice. Poniekąd z obowiązku, poniekąd z czystej chęci. Dobrze się czuje z nią w dłoni. W firmie czasem pozwalają mu testować broń przed wypuszczeniem jej na produkcję. Niekiedy wprowadza do niej drobne poprawki lub zwraca uwagę na drobne wady.
> Nie brak mu uroku osobistego, którym z chęcią raczy płeć przeciwną i nie tylko. Potrafi być niezmiernie czarujący. Jego zniewalający uśmiech jest niczym słońce które wyszło z za chmur i rozjaśnia ponury dzień. Nawet nie zauważysz jak sam lekko zaczniesz się uśmiechać, jakby wbrew własnej woli. Ma w sobie coś magnetycznego, w dodatku łatwo nakłania ludzi by zrobili coś co on chce.
> Zimna furia. To prawda co mówią o gniewie cierpliwych ludzi. Trzeba włożyć wiele trudu by wyprowadzić go z równowagi, ale gdy już się to zrobi, przestaje się hamować ze swoimi mrocznymi instynktami. Mrok, na dobre zakorzeniony w jego duszy, zaczyna znajdować swoje ujście pobudzając jego demony do wydarcia się z klatek, zerwania ze ścian łańcuchów i szeptania swojemu panu do ucha strasznych rzeczy. Skrzętnie kryte i chowane na dnie puszki pandory, cieszą się ogromnie mogąc prowokować go do czynów jakie przeraziłyby nie jednego normalnego człowieka. W tym stanie stanowi zagrożenie nie tylko dla siebie, ale i dla innych w swoim otoczeniu. Szczególnie że otoczenie przestaje mieć dla niego jakiekolwiek znaczenie. Liczy się dla niego by cel cierpiał. Przełącza się na tryb bezlitosnego, nieczułego potwora, który nie ma w sobie nic prócz chłodnej logiki i nienawiści. Wszyscy którzy stanął mu na drodze, są tylko dodatkowymi zadaniami.
> Klaustrofobia. Dostaje irracjonalnego strachu gdy jest w miejscu gdzie jest mało przestrzeni, nie ma okna i nie widzi nieba. A jeśli ją zamknięte drzwi to chodźmy miał je wykopać z zawiasów albo wydrapać to zrobi wszystko by się wydostać. Ciężko mu się wtedy opanować. Zaczyna wariować, a po krótkim czasie nawet dusić.
> Nie obchodzą go relacje z innymi, chodź potrafi je bardzo dobrze budować. Ludzie często mu ufają, chociaż nie powinni. Nawet gdy to wiedzą, nie zrywają z nim kontaktu jakby z nadzieją, że ta więź która została między nimi stworzona sprawi, że brunet patrzy na nich inaczej niż na innych. Owszem nieco inaczej, nie pozwoli wam opaść na dno, ale nie ma co się łudzić. Widzi ludzi niczym niewiele znaczące pionki, trybiki maszyny które gdy jest się wystarczająco sprytnym, można wprawiać w ruch. Uwikła cię w różne sytuacje. Nie bez powodu, ale jego intencje i powody nigdy nie zostają wyjawione. To samotnik. Nie ma przyjaciół których by cenił na ten moment.
> Często gubi różne rzeczy. Szczególnie przy próbach samobójczych. Traci portfel, telefon, ważne dokumenty. Na szczęście zawsze swoje, a nie czyjeś. O czyjeś rzeczy zawsze dba.
> Nienawidzi publicznie się eksponować. Występowanie przed publicznością to dla niego tortura, ale walczy z tym. Strasznie się wtedy stresuje, ucieka albo mdleje. W przypadkach ekstremalnych zawiązuje sobie oczy bandażem.
> Przez doświadczenia życiowe coś w głębi niego nieodwracalnie się "zepsuło". Na każdego człowieka szuka jakiegoś haka, swojego sposobu, zabezpieczenia na przyszłość, gdyby ktoś jednak postanowił wbić mu nóż między łopatki.
" Kto mieczem wojuje, ten zna się na rzeczy albo idzie do piachu"
BROŃ: Wszystko załatwia poprzez dotyk
PAKT: Może nadarzy się okazja
IMIĘ ORĘŻA: Jinx
ORĘŻ: -
" Nie mogę sobie nawet wyobrazić, jak to jest żyć życiem istoty ludzkiej"
ŻYWIOŁ: Nieludzki
MOCE:
- "Wykluczenie z ludzkości" - potrafi za pomocą kontaktu fizycznego unieważnić moce przeciwnika. Nic się nie ima tej zdolności. Przez to przeciwnik nie może używać swojego żywiołu i staje się w pewnym sensie bezbronny, zostają mu tylko jego własne umiejętności fizyczne nieuzależnione od żywiołu. (20 minut)
- "Katharsis" - W pewnym stopniu może odwracać działanie czyjejś mocy. Naprawiać szkody, leczyć rany. Nie zawsze potrafi to za pierwszym razem zrobić idealnie. Na pewno wystarczająco by coś się nie rozpadło lub by czyjś stan był stabilny. Jedynym warunkiem jest aby było uszkodzone z pomocą mocy bądź oręża.
"Czyż nie jest tak, że dwie osoby w ogóle się nawzajem nie rozumieją? Że nawet jeśli uważają się za serdecznych przyjaciół, naprawdę nic o sobie nie wiedzą? I tak przeżywają w tej nieświadomości całe życie, po czym opłakują przyjaciela, gdy w gazecie przeczytają jego nekrolog."
MIEJSCE ZAMIESZKANIA: Mieszka w kupionym apartamencie wraz z bratem w wieżowcu mieszkalnym na prawie najwyższym piętrze.
RODZINA: [ Akta utajnione ] - Wiadomo jedynie że ma brata Kaia, który chodzi z nim do tej samej szkoły, a nawet klasy..
CHARAKTER: Zawsze miał w sobie coś co przyciągało do niego ludzi. Tak samo jak zawsze otaczała go zagadkowa, niebezpieczna nuta. W jakiś sposób potrafi intrygować swoją tajemniczością, rozbieżnością między kilkoma kategoriami życia. To bardzo złożony, skryty człowiek o wielu różnych obliczach i gdy myślisz, że już go zrozumiałeś, okazuje się, że to tylko jedna enta tego co w nim siedzi i zostaje jeszcze wiele do zauważenia czy zrozumienia. Jakie wrażenie robi ten chłopak? Dean ukrywa wszystko pod szerokim uprzejmym uśmiechem i pozytywnym nastawieniem. Komunikatywny, potrafiący odnaleźć się w każdym towarzystwie. Bije od niego niezachwiana pewność siebie bez znaczenia w jakiej sytuacji się znajduje. Miły, dobrze sprawdzający się w roli obserwatora zbierającego informacje o otoczeniu, by móc je później wykorzystać, chodź nieco leniwy i irytujący. Dzięki wyczuleniu na absurdalność i ironie życia, zainteresowanie nietypowymi tematami i dużą wyobraźnią, posiada spore poczucie humoru. Bywa, że zacznie śpiewać, bądź tańczyć przy dobrej muzyce, od tak, bo ma dobry humor. Nie zdziwił się widząc go na dachu jakiegoś auta gdy robi sobie z nogi gitarę i śpiewa do dobrej muzyki lecącej w radiu. Rzuca żarty nieadekwatne do sytuacji, w złym miejscu i czasie. Jest łobuzerski, ma dystans do siebie, ale i do innych. Będzie cię przedrzeźniać, bo go irytujesz, albo ewentualnie nudzisz. Wpiepszy cię na minę, bo go bawi jak się tłumaczysz, ale nigdy by miał większe konsekwencje niż urażona duma. Mistrz wymyślania kitu na poczekaniu i robienia czegoś "na ostatnią chwilę". Nie ma akcji z której by się nie wywinął. Jego świat kręci się wedle jego zasad. W głębi duszy to indywidualista, który idzie przez życie własnymi drogami, robi to co uważa za słuszne, nie oglądając się na innych. Nigdy nie konsultuje swoich planów czy pomysłów. Zna swoje możliwości, wierzy w nie, jest przez to bardzo skuteczny w działaniach. Ma wielką umiejętność dystansowania się od wydarzeń. Patrzy w obiektywny sposób, bez osobistego angażowania się w sprawy innych. Dlatego w stresujących sytuacjach zawsze ma zachowaną "zimną krew" i jasny umysł. Dean jest amoralny; a co za tym idzie neutralny w ocenianiu czynów, faktów czy postaw ludzi wokół siebie. Nigdy nie chwali ani nie potępia kogoś za to co myśli, mówi czy robi. Widzi różnicę między dobrem a złem, ale granice te go kompletnie nie obchodzą. Jego niekonwencjonalne metody wywołują wiele kontrowersji; jak cały Riggs. Nie waha się ze szczerością, nawet jeśli przyznaje, że zrobił coś moralnie określanego jako złe, dlatego zastanów się dwa razy kogo pytasz o prawdę. Nie ma odruchu usprawiedliwiania swoich działań; zawsze ma powód którego nie zamierza bronić ani często chociażby podać. To zdolny kombinator, dobry w strategiach długoterminowych. Przy tym, rzeczy które dzieją się przez niego, mało kiedy dzieją się koło niego. Dzieła zza kurtyny, ponad akcją. Jest inteligentny i co najważniejsze - potrafi to wykorzystać. Wokół niego nic nie dzieje się bez przyczyny. Wszystko potrafi wykorzystać na swoją korzyść, ponieważ zawsze przemyśli wszelkie alternatywy. Pomaga innym, jednak nigdy nie prosi nikogo o pomoc, zazwyczaj sam ze wszystkim daje sobie świetnie radę. Wyrobiło się w nim przekonanie że nie ma prawa o nic prosić. Każdy działa na własne konto i jeśli czegoś chce musi na to zapracować, a jeśli się nie za zapracować to ukraść, jednakże tak by nikt go nie przyłapał. Jego tolerancyjność jest na niesamowicie wysokim poziomie - nie obchodzi go twoja płeć, orientacja, hobby czy poglądy - możesz robić co chcesz i być kim chcesz byleby nie zagroziło to jego interesom. Akceptuje ludzi takimi, jakimi są. To osoba niezwykle dyskretna i skromna. Mimo swojej ogromnej wiedzy i inteligencji, nie szuka poklasku i nie dąży do zdobywania nagród, awansów czy pieniędzy. Nigdy też nie przypisuje sobie zasług. Uważa, że nie zrobił niczego szczególnego, a nawet traktuje jako żart. Żyje na zasadzie braku przywiązywania się do ludzi i rzeczy. W ten sposób stał się samotny. Z nikim nie nawiązał spójnego i długoterminowego kontaktu przez które uczucie pustki by zniknęło. Już kiedyś słyszał od kogoś, że jego działania nie zapełnią tej dziury, że potrzebuje kogoś na kim będzie mu zależało. Potrzebuje jakiegoś celu w życiu, którego jeszcze nie odnalazł, chodź podświadomie go szuka. Jak na razie jego celem stało się parcie przed siebie, stawianie sobie poprzeczek i skupianie się na wypełnianiu zadań i obowiązków jakie na nim spoczywają jako młodego przedstawiciela sporej firmy. Przed dyrektorem szkoły wygłasza idee do których nie jeden dyplomata by się nie powstydził i do których dąży mimochodem, nigdy nie pokazując iż dla niego życie się skończyło zanim w ogóle się zaczęło. Dean "gra w życie", nie będąc zainteresowany jego wynikiem. Doskonale zdaje sobie sprawię ze swojego zepsucia, jak i z tego, że jego żywioł jest taki jak właściciel. "Nieludzki" - nie zasługujący na miano człowieka. Czujący się ponadto, odizolowany. Od dziecka czuł się wyobcowany i ciężko mu ukryć fakt że nie pasuje do otaczającej go rzeczywistości. Z obojętnością i lekceważeniem patrzy na świat, jednak gdy chce jest bardzo pracowity i z chęcią uczy się nowych rzeczy. Wciąż walczy, mimo licznych prób samobójczych. Skrywa swój smutek, żal, melancholie i wstyd za czyny jakich się dopuszczał. Nikt w szkole nie wie o nim tak naprawdę nic, gdyż chłopak nawet wieloletnim znajomym daje jedynie ochłapy samego siebie.
Egoista jak każdy na tym świecie póki nie zaspokoi swoich potrzeb takich czy innych, w dodatku prowokator wykorzystujący innych do swoich celów. Może zwodzić i manipulować rozmówcą, póki nie osiągnie tego co chce. W swoich zawiłych planach jest dość cierpliwy, potrafi czekać miesiącami, aż to co zapoczątkował odniesie potrzebne skutki. To czyni z niego nieco przebiegłego typa. W zależności od osoby z którą ma do czynienia w ciągu jednej sekundy ze spokojnego i wyrozumiałego człowieka potrafił zmienić ton na zimny i ostry do tego stopnia, że zdaje się błyskawicznie obniżać temperaturę otoczenia. Także jego wybuchy tak bardzo dlań niepodobne; są szybkie, nagłe i szybko przemijają o ile porzuci się temat. W takich sytuacjach należy nie dolewać oliwy do ognia, a wróci do normalnego tonu. Szybko zapomina o swoim wyskoku. Mimo iż należy do ludzi nie zwykle cierpliwych, nie lubi gdy inni nadużywają jego przyjemniejszej strony, staje się wtedy uszczypliwy, niekiedy złośliwy. Nie uważa użalania się nad sobą, trzepnie cię za to w głowę jak nic.
LVL: 4
TYP ROZWOJU: Zakon Haruda | Ścieżka Magii
STATYSTYKI:
| Siła - 200

| Intelekt - 100

| Wytrzymałość -  500

| Refleks - 400

| Charyzma - 200

| Odporność - 400

| Percepcja - 290

| Szczęście - 300
"Mogłem uwierzyć w Piekło, ale nie umiałem uwierzyć, że istnieje Raj"
CIEKAWOSTKI:
> Zwany jest często: Makrelą, Mumią, Wieszakiem na bandaże, Pieprzniętym samobójcą i wiele podobnych wyrażeń.
> Lubi deszcz i burze. To jego ulubiona pogoda i często siedzi wtedy albo na dworze na najwyższym piętrze budynku albo na parapecie wpatrując się melancholią na chmury. Czasem nawet w tej pozycji zasypia. Uwielbia zapach ozonu, więc nie zdziw się jak otworzy okno.
> Nie przepada za słońcem, chyba że wschodzi lub zachodzi. W samo południe chodzi najchętniej cieniem.
> Lubi alkohol i to nie byle jakie sikacze. Dobre whisky, wino. Wódka też się nada. Ma mocną głowę, chociaż czasem udaje że jest pijany.
> Jego rodzina zajmuje się produkcją broni na szeroką skalę. Dean kimś w rodzaju konsultanta, bądź przedstawiciela w firmie swojej matki. Załatwia wszelkie z ręki firmy interesy, negocjuje i załatwia najtrudniejsze spotkania. Posiada wszelkie uprawnienia i zajmuje nieoficjalne stanowisko zastępcy. W przyszłości ma przejąć biznes i wyprowadzić się z Lullaby.
> Ma układy i kontakty z różnymi ludźmi. Często są to ludzie z podziemia, biznesmeni lub ludzie którzy mogą mu się przydać. Niektórzy szczerze go lubią, bo im pomógł, a inni tolerują, gdyż chłopak jest w stanie ich szantażować i puścić w skarpetkach.
> Nie jest masochistą, nie lubi bólu, nawet jeśli ma dość wysoki jego próg. Nawet przy samobójstwie, chciałby szybką, pewną śmierć. Nie przeszkadza mu to jednak w robieniu sobie przypadkiem krzywdy.
> Olewa często szkołę. Chodzi by zdać. Często jest na wagarach, lub dociera tylko na połowę lekcji. Niektórzy nauczyciele twierdzą, że jest jedynie gościem na ich lekcjach. Oceny ma średnie, chyba że nagle napadnie go jakaś ambicja, zazwyczaj kilka miesięcy przed końcem roku i podnosi wszystko o jeden, czasem jak się uprze to i o dwa stopnie w górę. Jego zasada to "byle zdać".
> Cierpi na stany nerwowe i kłopoty ze snem. Szczególnie gdy wokół nieprzenikniona ciemność i nie słyszy czyjegoś oddechu. Jest wtedy spięty i niespokojny. A gdy już zaśnie bardzo łatwo go zbudzić.
> Nie lubi jazdy samochodem. Nie uśmiecha mu się śmierć w metalowej puszce. Woli za to jazdę motorem, chodź jeździ jakby gonił samego diabła. Jeśli uważacie czyjąś jazdę za wariacją, to dopiero z nim dowiecie się jak głęboko w szaleństwie można tkwić. Prędkość go uspokaja, czuje się dzięki niej wolny. Jego maszyna: Honda CBR600RR. Chodź kocha ten motor, zastanawia się czy w kolejnych latach nie kupić czegoś jeszcze szybszego.
> Robi bardzo dobrą kawę, sam uwielbia ja czasem pić. Zastanawiał się nawet czy nie zostać baristą, ale chyba szkoda mu czasu. Jeszcze to rozważa.
> Pije herbatę czarną i zieloną z różnymi dodatkami, nie przepada jednak za owocowymi które go odpychają i ciężko mu je przełknąć.
> Jest zmuszony do chodzenia do psychologa i nie robi tego chętnie. Czasem się zastanawia czy nie powinien zakreślać ilu takowych już się poddało, niczym więzień odliczający kolejne dni w pace, a morderca kolejne swoje ofiary. Po próbach samobójczych czasem trafia ze skrzydła szpitalnego do psychiatrycznego na obserwację czy nie spróbuję zrobić sobie znów krzywdy.
> Ma swoje charakterystycznie zachowania. Skubanie wargi gdy rozmyśla, siadanie po turecku na różnych powierzchniach szczególnie gdy chce dać komuś do zrozumienia że go lekceważy, nieświadome obracanie pierścieniem na palcu, dotykanie podbródka gdy rozważał nad daną opcją.
PIENIĄDZE: 11 600 Ludli

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz