- W takim razie mam już wszystko, czego potrzebowałam. Mogłabyś mi jeszcze podać swój numer telefonu? Myślę, że zacznę już ją robić, jak wrócę i jak coś to będę dzwonić, żeby umówić się na przymiarki i ewentualne poprawki. - Dziewczyna uniosła wzrok znad notatnika, aby spojrzeć na mnie z delikatnym uśmiechem. Ciekawa jestem efektu. Jeśli sukienka będzie tak dobra, jak na rysunku, to będę mogła ją nosić z uniesioną głową.
- Okej, zaraz Ci go napiszę na kartce - Skinęłam głową i zabrałam kawałek żółtawej karteczki, aby napisać na niej ołówkiem swój numer telefon. Brunetka od razu schowała go do kieszeni, zamykając cały notatnik i upychając go w torbie.
- To na dzisiaj będzie tyle - Zarzuciła swoją torbę przez ramię, stając jak na baczność w salonie. Ułożyłam dłoń na karku, patrząc na nią przez kilka minut. Przez głowę przeszło mi, aby zaproponować jej jeszcze coś do jedzenia, ale z drugiej strony, dlaczego miałabym takie coś robić? Nie znałam jej tak dobrze, a chodziło tutaj jedynie o uszycie sukienki, nawet jeśli dziewczyna nie działała mi na nerwy i mogłabym spędzić z nią nieco więcej czasu.
- Cześć - Rzuciłam, odprowadzając ją do drzwi, po czym zostałam w mieszkaniu sama ze sobą. Westchnęłam, widząc na stole puste szklanki po wodzie, pomywanie... A tak bardzo miałam nadzieję, na to, że mnie to dzisiaj ominie.
Następnego dnia w szkole od rana siedziałam znudzona w swojej ławce, bawiąc się ołówkiem. W pewnym momencie spokój, jaki dookoła mnie panował, przerwał nauczyciel, wraz ze znajomą mi twarzą. Mobius spojrzał na mnie z miną mówiącą "Zapomnij o czasie wolnym". Wzięłam głęboki oddech, wsłuchując się w męski głos. Szybko i w wielkim skrócie dowiedziałam się o kolejnym konkursie tanecznym, w którym miałam wystąpić wraz ze swoim przyjacielem ze szkoły. Z tego, co mówił nauczyciel, to miał to być całkiem poważny konkurs.
- Dopasujcie do siebie ubrania, a nie że jeden na czerwono, a drugi na niebiesko - Rzucił do nas, wychodząc z sali. Spojrzałam na chłopaka i tylko prychnęłam.
- To Ty się ubierasz pode mnie - Powiedziałam od razu - Mam sukienkę szytą na miarę, nawet nie myśl o tym, że założę coś innego - Skrzyżowałam dłonie na piersi, na co przewrócił oczami.
- Szukaj wiatru w polu - Mruknął pod nosem, ale go zatrzymałam.
- Zagadam do tej dziewczyny, może szyje też garnitury, przynajmniej nie będzie ode mnie odstawać - Na moje słowa chłopak skinął i wyszedł z klasy, a ja skupiłam się już na zeszytach, wysyłając wcześniej wiadomość do April, że miałabym do niej sprawę. Dziewczyna szybko odpisała "Jasne, może być na dużej przerwie przy sali biologicznej?", zgodziłam się bez większych problemów.
Usiadłam na parapecie w umówionym miejscu, wkładając kosmyk włosów za ucho i skupiając swoją uwagę na telefonie.
- Cześć - Dziewczęcy głos przypomniał mi, że gra nie jest niestety aktualnie całym moim światem.
- No hej - Schowałam komórkę do kieszeni, aby mnie już nie rozpraszał.
- Jeśli chodzi o sukienkę, to musisz mi dać nieco więcej czasu - Nieśmiało ułożyła dłoń na karku, przez co pokiwałam głową.
- Raczej miałabym dla Ciebie jeszcze jedno zlecenie - Ciekawski wzrok utkwił we mnie z taką siłą, że nawet nie czekałam na jej odpowiedź - Jest konkurs taneczny, występuje razem z moim partnerem do tańca, pewnie go kojarzysz Mobius Darkhomer. Chciałabym włożyć na występ sukienkę od Ciebie i fajnie jakby jego garnitur pasował do mojej kreacji - Wyjaśniłam wszystko najprościej i najszybciej jak umiałam.
- Garnitur... To może być dla mnie małe wyzwanie - Stwierdziła z uśmiechem, ale nie wyglądała na przerażoną, raczej bardziej na... Zaciekawioną, a może nawet i podekscytowaną.
- Oczywiście oboje Ci zapłacimy, o to nie musisz się martwić - Zapewniłam - Jeśli się zgadzasz, to zaraz go zgarniemy żeby się umówić na przymiarki i takie tam - Machnęłam dłonią.
April?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz