Spojrzałam się na osobę na którą wpadłam. Musiałam unieść trochę wyżej głowę, gdyż ta osoba była wyższa ode mnie i to nawet dość dużo wyższa. Moje oczy spotkały się z jego oczami. Mało kiedy spotykam osobę z takim kolorem oczu. Głupio mówić, ale ja zawsze patrzę się ludziom w oczy. Major kiedyś mi powiedział, żegdy się ludziom patrzy dobrze z oczu to można z nimi na spokojnie porozmawiać. Co prawda nie wiem co miał na myśli, ale od tamtego czasu zawsze się patrzę ludziom w oczy. Był to mężczyzna o kasztanowych włosach, które to były spięte z tyłu gumka do włosów lub czymś innym. W jego oczach można było zauważyć frustrację, złość... chyba się pokłócił z kimś. Zaczęłam rozmyślać. Chłopak ominął mnie, uprzednio wymawiając kilka słów. Zrozumiałam zachowanie chłopaka, dlatego też bez większych sprzeczeń ruszyłam dalej w stronę szkoły. Przestałam już wpatrywać się w niebo, aby uniknąć kolejnej takiej sytuacji. Zrobiłam kilka kroków w przód do momentu, gdy mężczyzna zmachanym głosem przeprosił mnie.
- Przepraszam - sapał, już mogłam zauważyć że z jego kondycja to nie najlepiej, ale nie każdy jest perfekcyjny. - Skąd masz tę przypinkę? — wskazał na moją zieloną broszkę. Ja spojrzałam się na wskazany przedmiot po czym zwróciłam swój wzrok na ów mężczyznę.
- Dostałam ją od Majora w prezencie - odpowiedziałam krótko. Zawsze mi mówiono, abym odpowiadała na zadane pytania prócz tych związanych z tajnymi sprawami wojska o których wiem co nie co. - Teraz przepraszam najmocniej, ale muszę iść na zajęcia do szkoły - dodałam obracając się na pięcie w stronę szkoły. Mężczyzna nie odezwał się ani słowem do mnie więc ruszyłam trochę szybszym krokiem. Musiałam jeszcze przejść przez pół drogi co normalnym, spokojnym krokiem zajmuje mi dziesięć minut, ale ja miałam nie całe osiem minut. Pospieszyłam się do momentu w którym mężczyzna ponownie mnie zatrzymał. Podbiegł do mnie tym samym zachodząc mnie z przodu. Ponownie się zmęczył, a przebiegł naprawdę nie wielki kawałek.
- Powinieneś zrobić coś ze swoją kondycja - stwierdziłam to już szybciej, a powiedziałam to bo mówiono mi, aby być szczerym wobec drugiej osoby. - Czy masz jeszcze jakieś pytania paniczu? - zapytałam lekko przechylając głowę na bok.
<Ravenis?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz